piątek, 2 października 2009

Old Ladies' Rebellion - moda dla dojrzałych


W świecie mody panuje pajdokracja, przynajmniej jeśli chodzi o rzesze odbiorców i prezenterki najnowszych trendów. Wiekowi bywają jedynie projektanci. Jest jednak szansa na zmianę takiego status quo - przykład stanowi 24-letnia Fanny Karst, francuska kreatorka mody, której stroje przeznaczone są dla pań dojrzałych.





Wdzięk, szyk i elegancja nie są domeną jedynie ludzi młodych, uważa pani Karst. O projektowaniu dla seniorek myślała już w czasie studiów w St. Martin's College. Po zdobyciu dyplomu założyła markę Old Ladies' Rebellion, chce, aby dojrzałe i starsze kobiety też były dobrze ubrane.

Najstarsza modelka projektantki ma 80 lat, najmłodsza - 60. Sesja zdjęciowa ukazała, jak ciekawa mogą być garderoba dla „bardzo dorosłych" kobiet. Wszystkie panie mają siwe włosy, ale różnorodne fryzury: koki, włosy tapirowane, uczesanie na pazia. Jedna przechadza się o lasce ubrana w elegancki srebrny kostium. Wszystkie wyglądają wspaniale. Konfekcja autorstwa Karst jest tak dobra, że uwagę przyciągają nie tkaniny, a kobiety je noszące, oceniają redaktorzy guardian.co.uk.

Kobiety - część z nich to profesjonalne modelki, jednak większość to znajome projektantki - wyglądają na odprężone i nie są „przytłoczone" owym modnym ubiorem. Materiały, z których korzystała Karst, to głównie: bawełna, jedwab i dzianina. Dominują takie kolory, jak: czerń, szarości, biel, fiolety.

Prostota i elegancja to tajemnica kolekcji. Stroje są dopasowane, ale nie obcisłe, asymetryczne, ale harmonijne. Spływają silnie zaznaczając ramiona, spadają swobodnie na dół dając efekt wyszczuplający. Te ubrania są „zwodnicze". Oglądającemu czasem trudno ocenić, czy kreacja składa się z jednej, czy też z dwóch części. Projektantka operuje trompe l`oeil swobodnie korygując kształt ciała.

Modelki nie noszą obcasów - bardziej odpowiednie okazały się baleriny: eleganckie, stabilne, wygodne. Niektóre elementy strojów opatrzone są dużymi, dowcipnymi nadrukami: „Not at your age" czy "Let's begin at the end".

Skąd pomysł na kolekcję dla seniorek? Fanny Karst twierdzi, że jako nastolatka uważała, że z każdym rokiem jej babcia pięknieje. Uznała starzenie się za ciekawy etap życia. Jednak projektanci nie wykazywali zainteresowania dojrzalszymi kobietami. Młodość zaanektowała świat mody, ale Karst postanowiła to zmienić. Zaczęła tworzyć ubrania najpierw jedynie dla swej babci, potem dla kolejnych seniorek.

Jak zapowiadają znawcy rynku - projekt ma szanse na powodzenie. Nie tylko dlatego, że jest nowatorski, ale również z powodu zwiększającej się liczby osób dojrzałych. Starzejące się populacje krajów rozwiniętych i rozwijających się stanowią target coraz większej ilości przedsiębiorców.

Z drugiej strony, Fanny Karst nie nastawia się na tzw. „masówkę". Stroje jej autorstwa są zindywidualizowane. Kiedy projektuje, wycina ze zdjęć twarze swoich modelek, aby te wizerunki towarzyszyły jej przy pracy. Jej zdaniem projektowanie mody jest pozbawione sensu, jeśli nie ma się przed oczyma twarzy osoby, która ma nosić dany strój.

Jak twierdzi projektantka, starsze kobiety są uroczymi modelkami. Lekko niesforne, ale gotowe na kompromisy mają udział w tworzeniu kreacji. Żadna z nich nie staje się dla Karst jedynie „wieszakiem", który ma eksponować określony strój. Ubrania mają współgrać z osobowością tych, którzy je noszą i sprawić, że dobrze będą się czuli z wizerunkiem samych siebie, jaki dzięki kreacjom mogą tworzyć.


[uroda.senior.pl]

0 komentarze:

Prześlij komentarz