czwartek, 15 października 2009

Seks i... trumny po włosku


Nagie modelki i trumny - to pomysł polskiej firmy na zwiększenie sprzedaży swoich wyrobów, bez których nie może odbyć się żaden pogrzeb. Pomysł nie jest jednak nowy. Od sześciu lat taki sam kalendarz powstaje w słonecznej Italii. Zobacz, jak tam seks reklamuje trumny

Włoski kalendarz łączący temat seksu i śmierci jest o wiele bardziej perwersyjny od polskiego. Modelki wyglądają na nim jak dziewczyny z filmów Quentin Tarantino albo postaci z tanich horrorów. Są wyuzdane. Wulgarne. Dziwne. Producent polskiego kalendarza miał chyba dużo racji mówiąc, że polskie dziewczyny są ładniejsze od włoskich. I dlatego łatwo mu było zrobić kalendarz o wiele lepszy, a w dodatku nie tak szokujący, jak ten z Italii.

Wielu osobom nie podoba się zestawienie seksu i śmierci. Ich zdaniem erotyka nie nadaje do reklamowania i sprzedaży takich produktów jak trumny. Prawda jest jednak brutalna. Nagie ciało zawsze przyciąga wzrok. To zasada znana w reklamie od jej początków. Być może dlatego Włosi z firmy Cofani Funebri nie poprzestali na robieniu kalendarza, ale w sieci umieścili nawet film z sesji zdjęciowej.











[e-fakt.pl]

0 komentarze:

Prześlij komentarz