sobota, 10 października 2009

Wraca moda na retro: w sobotę rusza festiwal


Koncerty, kabarety, filmy, kiermasz książkowy, moda retro i takież dancingi - to atrakcje zaczynającego się jutro w Warszawie VI Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Retro im. Mieczysława Fogga. O sentymencie do klimatów retro opowiadają organizator festiwalu i prawnuk legendarnego piosenkarza.

Wojciech Dąbrowski: W piosenkach zawsze chodzi o to samo, o uczucia. I dawniej, i dziś rodziły się piosenki dobre i marne. Do naszych czasów przetrwały najlepsze. Muzykę do nich stworzyli znakomici kompozytorzy, a teksty poeci, tacy jak Tuwim, Hemar, Jurandot.

Kiedy odkrył Pan dla siebie piosenki retro?

W.D.: W 1958 r., gdy Sława Przybylska nagrała płytę „Stare niezapomniane melodie". Mam ją do dzisiaj. W szkole śpiewaliśmy o tym, że budujemy nową Polskę. A ja usłyszałem „Już nigdy" i kompletnie mnie zafascynowało.

A koledzy nie dowcipkowali z pana retroupodobań?

- Moim idolem byli także Czesław Niemen i Tadeusz Nalepa (śmiech).

Pan nie tylko organizuje festiwal, także śpiewa piosenki retro.

- Tak, występuję na koncertach. I z tego śpiewania zrodziła się zresztą idea festiwalu. W maju 2001 r. z okazji setnej rocznicy urodzin Mieczysława Fogga zrobiłem w Ursynowskim Domu Sztuki koncert "Dawnych wspomnień czar". Przygotowałem program złożony z piosenek Fogga i zaprosiłem jego rodzinę. Sala była pełna, ludzie śpiewali ze mną. Widać było, że potrzebują tych piosenek.

Michał, jak oceniasz piosenki twojego pradziadka w wykonaniu pana Wojtka?

Michał Fogg: Fajnie śpiewa, po swojemu. Ważne, ze dzięki niemu mamy festiwal. Zebraliśmy pod jednym szyldem ludzi krążących wokół klimatów retro, nie tylko wokół muzyki. Zaprezentowane będą cztery filmy z udziałem mojego pradziadka i chóru Dana. Imprezy będą w teatrach: Rampa, Kamienica, Polonia. Wystąpią Magda Umer i Ewa Kuklińska.

W.D.: Na festiwalu wykonawcom seniorom wręczamy honorowe Złote Liście Retro. Nagradzamy też występujących w konkursie młodych zdolnych ludzi.

Jak odnajdują się w repertuarze retro?

W.D.: Nie pojawiają się kolejne Ordonki i kolejni Bodo. Młodzi ludzie wnoszą swój styl, brzmią świeżo i autentycznie. Dziewczęta z Zakładu Poprawczego dla dziewcząt w Falenicy zaprezentują w Teatrze Kamienica inscenizację „Błękitnego expressu", musicalu, opartego na starych piosenkach. Kiedy oglądam próby w ich wykonaniu, to mam wrażenie, jakby one same te piosenki napisały. Niesamowite!

M.F.: W trakcie konkursu mnie najbardziej podobają się występy amatorów. Ludzi traktujących śpiewanie czysto hobbystycznie, ale robią to z sercem i często naprawdę rewelacyjnie.

Program VI Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki Retro im. Mieczysława Fogga na www.festiwalretro.pl


[wyborcza.pl]

0 komentarze:

Prześlij komentarz